Od razu mówię, dopisanie "via #kkjpl" nie robi z Was gorszych, a zyskujecie więcej szacunku.
Dziennikarz: WYOBRAŹMY SOBIE PRZEZ CHWILĘ KOGOŚ, KTO PRZEZ OSTATNIE DZIESIĘĆ LAT BYŁ ODIZOLOWANY OD ŚWIATA. JAK WYTŁUMACZYŁABYŚ MU, KIM SĄ KARDASHIANS?
Kylie Jenner: Jesteśmy rodziną z Los Angeles, z którą ludzie z całego świata mogą się identyfikować. Jak każda inna rodzina mamy nasze wzloty i upadki, nasze codzienne dramaty, nasze walki/sprzeczki. Jesteśmy biznesmenami, każdy z nas prowadzi swoje własne przedsiębiorstwo/przedsięwzięcie. Ale co by się nie zdarzyło – jesteśmy dla siebie/jeden dla drugiego (chodzi o to, że są taką wspólnotą, w sensie, że niby każdy ma własny biznes, ale i tak są w tym wszyscy razem).
Dziennikarz: MARKA „KYLIE JENNER” – NA CO DOKŁADNIE STAWIA? [czyt. co ma na celu?]
Kylie Jenner: Chciałabym dać wiadomość młodym dziewczynom: Możesz w życiu wszystko osiągnąć, jeśli słuchasz swojego serca i podążasz za marzeniami. Zapomnij to, co inni o Tobie mówią. Kieruj się własnymi regułami, rób tylko to, co chcesz – i nie przepraszaj za to. Masz tylko jedno życie.
Dziennikarz: SPĘDZIŁAŚ POŁOWĘ ŻYCIA PRZED KAMERĄ, TWOJE DORASTANIE ODBYŁO SIĘ PRZED MILIONOWĄ PUBLICZNOŚCIĄ. W ZAPOWIEDZI DO „LIFE OF KYLIE” MÓWISZ, ŻE TO SHOW JEST RODZAJEM PSYCHOTERAPII. CO TO ZNACZY?
Kylie Jenner: „Life of Kylie” jest bardziej intymne niż „Keeping up with the Kardashians”, więc bardziej się otworzę. Widzowie dostaną widok zza kulis, zobaczą mnie z makijażem i bez, przy pracy i w wolnym czasie z moimi przyjaciółmi. Nareszcie mogę wszystko pokazać, każdą stronę mnie i to, kim naprawdę jestem. Będzie to dla mnie jak terapia.
Dziennikarz: BYŁAŚ JESZCZE DZIECKIEM, GDY TWOI RODZICE WCIĄGNĘLI CIĘ W SPRAWY REALITY-TV I WYSTAWILI NA POKAZ/WIDOK/SHOW PRZED POŁOWĄ ŚWIATA. CZY KIEDYKOLWIEK BYŁAŚ O TO ZŁA?
Kylie Jenner: Ogólnie rzecz biorąc, jestem wdzięczna za wszystkie możliwości, których doświadczyłam, ze względu na bycie częścią tego show. Ale naprawdę miałam wtedy wybór: nie mam pojęcia, jak się zdecydowałam.
Dziennikarz: KARDASHIANS JAKBY WYMYŚLILI PROMIKULTURĘ (nie wiem, co to oznacza .-.) DWUDZIESTEGOPIERWSZEGO WIEKU, TO WIECZNE BYCIE W PROGRAMIE, NA INSTAGRAMIE I SNAPCHACIE. WCZEŚNIEJ WYSTARCZAŁO, ŻE GWIAZDY W CIĄGU KILKU LAT NAGRAŁY FILMY LUB WYPUŚCIŁY KILKA ALBUMÓW, A PRZEDTEM SIEDZIELI W TALKSHOWACH. MIAŁABYŚ OCHOTĘ ŻYĆ W TYM CZASIE?
Kylie Jenner: Uważam, że byłoby bardzo ekscytujące, by spróbować tak żyć, ale tylko przez 24 godziny. Moje pokolenie dorastało przy socjalnych mediach i jestem z tego bardzo zadowolona. Chociaż czasem wyłączam mój telefon, by po prostu się wyciszyć.
Dziennikarz: POWIEDZIAŁAŚ RAZ, ŻE NIE CHCIAŁABYŚ TAK [czyt. przed kamerami/show] WIECZNIE ŻYĆ. GDZIE WIDZISZ SIEBIE ZA 10 LAT?
Kylie Jenner: Będę mieć rodzinę, będę szczęśliwa i będę mieć stabilne życie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz